
SPRZĘT
O SPINNINGU !!!
WĘDKA
SPŁAWIK !!!
SPŁAWIK !!!
Jak zrobić procę
JAK ZROBIĆ PROCĘ
PRZYNĘTY
PRZYNĘTY OGÓLNIE
ZIARNA
ZIARNA ZAWSZE DOBRE
PIJAWKI
PIJAWKI !!!
ROBIMY KULKI
ROBIMY KULKI
KARTA
Cóż to jest właściwie sprzęt wędkarski i jak go można podzielić? Niby proste pytane a odpowiedz okazuje się trudniejsza i dłuższa od pracy magisterskiej, bo jak można w kilku zdaniach opisać wszystko to co wędkarze i firmy go produkujące przez wiele lat wymyśliły, z każdym sezonem wprowadzając udoskonalenia zmieniające nasze hobby.
Podstawowym narzędziem wędkarza jest, jak sama nazwa wskazuje wędka i tu gdybym to pisał kilkadziesiąt lat temu zamknąłbym się w dwóch zdaniach, pisząc po prostu kij leszczynowy, ewentualnie bambus. Żywcowa wędka i dwa grubsze kije właściwie do wszystkiego. Zmieniły się czasy, nasza technologia rozwija się w kosmicznym tempie i właściwie co sezon pojawiają się jakieś nowinki. Sprzęt o takich parametrach, o których naszym dziadkom nawet się nie śniło.
Dzisiaj w sieci sklepów można kupić coraz to nowocześniejsze kije na każdą metodę, robione są z lekkich kompozytów i spełniają oczekiwania nawet najbardziej wybrednych amatorów wędkarstwa. Bardzo ważne jest również to że wraz z pojawianiem się coraz nowszego sprzętu, ceny starszych modeli stają się coraz bardziej przystępne dla przeciętnego xsińskiego i dlatego w dzisiejszych czasach wędki, przynajmniej tej średniej klasy może mieć każdy.
Ta sama sytuacja dotyczy dodatkowego wyposażenia wędkarza. Czasy kiedy żyłkę zawijało się na dwa haczyki wbite bezpośrednio w wędkę też już dawno mamy za sobą. Postęp na szczęście nie ominął kołowrotków i dzisiaj mamy do dyspozycji nowoczesne cacka, które w doskonały sposób ułatwiają nam starcia z każdym przeciwnikiem spotykanym w wodzie. Coraz nowsze technologie, coraz wytrzymalsze materiały w znacznym stopniu przedłużają żywotność naszych "zwijaczy" i samo wędkarstwo czyni łatwiejszym i przyjemniejszym. Fakt że produkuje się specjalistyczne kołowrotki, konstruowane pod konkretną metodę też nie jest bez znaczenia i w szerokiej gamie dostępnych modeli z łatwością możemy dobrać taki, który w najlepszy sposób będzie spełniał nasze oczekiwania.
Ogromny postęp dokonał się również w dziedzinie niezbędnego osprzętu, bez którego nasze wędkowanie byłoby niemożliwe. Mam tu na myśli wszystko to co oprócz wędki i kołowrotka wchodzi w skład podstawowego wyposażenia wędkarza. Są to przede wszystkim żyłki i plecionki, których technologia jest na bieżąco udoskonalana dzięki czemu stają się wytrzymalsze i bardziej żywotne. Mój dziadzio opowiadał mi jak za czasów powojennej komuny produkowano siatki na zakupy z żyłki grubości gwoździa i właśnie wyplecioną z tej siatki żyłkę prostował na parze i łowił na nią piękne ryby. Dzisiaj mamy mnóstwo liczących się na rynku producentów, do wyboru całą paletę kolorów, grubości i wytrzymałości żyłek i plecionek, a i ceny tych produktów nie są żadnym problemem.
Haczyki, gotowe ołowie, stopery to już normalna codzienność, nad którą nikt obecnie wędkujący się nawet nie zastanawia. Skończyły się czasy wyrywania piór z kogucich, czy gęsich ogonów, wiązanie pęków wędek sznurkami też mamy za sobą. Możemy wybierać, przebierać w różnych mniej czy bardziej potrzebnych dodatkach i przecież o to chodzi. Łatwiejszy jest dostęp, pod względem cen do sprzętu pływającego, choćby pontonów. Do dyspozycji mamy pomysłowo rozwiązane torby, pokrowce na nasze wędki, pudełka na zabawki i szereg innych ułatwień. Różnorodność sztucznych przynęt też robi furorę wśród amatorów spinningu i można by powiedzieć że zmierzamy we właściwym kierunku, ale...
-no właśnie zawsze jest jakieś ale! W naszym wypadku ale polega na tym że przy obecnej presji, coraz większej nieczystości wód, coraz mniejszej ilości ryb czy to wszystko o czym pisałem wyżej będzie nam potrzebne?
Miejmy nadzieje że tak, bo cóż nam po zabawkach, jak nasze wody staną się pustymi, śmierdzącymi ściekami. Cóż stanie się z nami i naszym wędkarstwem? Obym się mylił, oby nigdy nie stało się to rzeczywistością...
Najkrócej przynęty to wszystko to na co łowimy, czym możemy sprowokować rybę do współpracy i dzielimy je na dwie podstawowe kategorie, czyli przynęty naturalne i sztuczne.
-Przynęty naturalne, to wszystko co zakładamy na haczyk i czym kusimy rybę.
-Przynęty sztuczne, czyli to wszystko co mocujemy na końcu żyłki lub linki zamiast haczyka.
Naturalne przynęty ogólnie możemy podzielić na żywe i tu mówimy między innymi o rosówkach, robakach czerwonych, białych i pince, o pijawkach, ochotce, ślimakach, krewetkach i oczywiście żywcu, żywej rybce, którą stosujemy na ryby drapieżne.
Również naturalnymi przynętami szczególnie na ryby niedrapieżne, choć zdarzają się przypadki łowienia i tych innych są również różnego rodzaju ziarna, takie jak np: kukurydza, groch, pęczak, fasola i pszenica, czy łubin, jak również kulki proteinowe. Często łowimy na różnego rodzaju ciasta, jak również na sam chleb, czy ziemniaki. Do ciast dodajemy często różnego rodzaju substancji zapachowych zwanych atraktorami, czy też dla skuteczniejszego wabienia ryb naturalnych barwników.
Podstawową zaletą naszych przynęt powinna być, a właściwie jest wymagana bezwzględna świeżość wszystkich produktów, jak i wszelkiej maści robali. Ponieważ dla ryby bardzo istotny jest nie tylko smak, z którym ma do czynienia dopiero na końcu brania. Zwabić skutecznie może ją także kolor, zapach i wielkość podanej przynęty, więc warto o tym pamiętać. Naprawdę warto poświęcić wiele uwagi w doborze tych parametrów, jeżeli chcemy liczyć na częste brania i dobrą współpracę ryb.
Jeżeli chodzi o przynęty sztuczne to są one stosowane w takich metodach, jak spinnig, troling, muszkarstwo, czy też na przemian z naturalnymi w metodzie podlodowej. Najprościej można byłoby je podzielić na blaszki obrotowe i wahadłowe czy różnej maści woblery. Od paru lat hitem w poławianiu ryb drapieżnych stały się tzw. przynęty miękkie, gumowe twistery i rippery osadzane na specjalnych główkach dzigowych. Produkowane są w różnych kształtach, rozmiarach i kolorach a ich praca w wodzie do złudzenia naśladuje ruchy żywych rybek, żab czy raków. Produkowane są specjalnie do nich zapachowe żele, które jeszcze w większym stopniu podnoszą ich skuteczność.
W wędkarstwie morskim oprócz już wymienionych stosuje się jeszcze różnych kształtów, kolorów i ciężarów przynęty zwane pilkerami, czy równie gotowych zestawów, systemików i przywieszek morskich. Zastosowanie mają również różnego rodzaju zapachowe atraktory. To samo dotyczy wędkarstwa podlodowego, w którym oprócz przynęt naturalnych i niektórych wymienionych powyżej, największym powodzeniem cieszą się różnorodne mormyszki.
Wszystkie wymienione zabawki w znacznym stopniu zmieniły nasze wędkarstwo. Do lamusa odchodzą niehumanitarne połowy na żywca, czy trupka. Najważniejsze że bardzo często łowienie z zastosowaniem sztucznych przynęt, szczególnie wspomnianych wcześniej twisterów, ripperów i woblerów okazuje się o wiele skuteczniejszym, Dającym nieporównywalnie większą możliwość przeczesania olbrzymich obszarów łowiska, co przy starych tradycyjnych metodach było niemożliwe...